Czy Ethereum znów jest inflacyjne? Dlaczego kryptowaluty tracą na popularności

Ethereum przeżywa jeden z najtrudniejszych okresów w swojej historii. Jeszcze niedawno jego zwolennicy twierdzili, że mechanizm spalania tokenów i przejście na algorytm konsensusu Proof-of-Stake sprawią, że sieć stanie się deflacyjna. Ethereum zostało okrzyknięte "ultra zdrowym pieniądzem" - aktywem, którego podaż będzie się z czasem kurczyć, zwiększając jego wartość. Jednak do 2025 r. stało się jasne, że koncepcja ta nie zmaterializowała się w rzeczywistości.
Dziś podaż ETH ponownie rośnie, a jego cena pozostaje katastrofalnie w tyle za Bitcoinem. Podczas gdy BTC pewnie osiąga nowe rekordy wszech czasów, Ethereum traci zaufanie inwestorów. Jego cena w stosunku do Bitcoina spadła do 0,027 BTC - najniższego poziomu w ciągu ostatnich czterech lat. Co więc poszło nie tak?
Od deflacji do inflacji: Podaż Ethereum znów rośnie
Kiedy aktualizacja EIP-1559 została wdrożona w 2021 r., wprowadziła mechanizm spalania opłat, który miał zrównoważyć emisję nowych tokenów, czyniąc ETH aktywem o ograniczonej podaży. Później, w 2022 r., deweloperzy zrobili kolejny krok w kierunku wizji "ultradźwiękowego pieniądza" - sieć porzuciła wydobycie i przeszła na Proof-of-Stake. W ramach tego modelu nowe ETH były emitowane wyłącznie poprzez staking, teoretycznie zmniejszając tempo ich emisji.
Jednak do 2024 r. sytuacja zaczęła się zmieniać. Aktywność transakcyjna w sieci spadła, opłaty spadły, a w rezultacie spalanie ETH spowolniło. W rezultacie podaż Ethereum przestała się kurczyć i zaczęła ponownie rosnąć. Całkowita podaż ETH wzrosła do 120,5 miliona ETH, poziomu ostatnio widzianego we wrześniu 2022 r., przed aktualizacją The Merge.
W porównaniu z podobnymi projektami, Ethereum pozostaje również w tyle pod względem przychodów sieciowych z opłat dystrybuowanych do walidatorów. Według Token Terminal, Ethereum zajmuje dopiero szóste miejsce, pozostając w tyle za aktywami takimi jak USDC i Solana. Jednocześnie liczba aktywnych walidatorów w sieci spada: tylko w ciągu ostatniego miesiąca spadła o 1%, budząc obawy społeczności, zwłaszcza że aktualizacja Pectra została ponownie przełożona.
Współzałożyciel Ethereum, Vitalik Buterin, stwierdził, że jeśli kluczowe zmiany Pectry zostaną wdrożone, mogą one "odwrócić" trwający trend spadkowy.
Loading....
Dlaczego inwestorzy stawiają na Bitcoina?
Rynek nie toleruje błędów. Podczas gdy Ethereum zmaga się z problemami, Bitcoin nadal umacnia swoją pozycję. Tylko w 2024 r. BTC wzrósł o 121%, podczas gdy Ethereum zyskało tylko 46%. Różnica staje się jeszcze bardziej widoczna, gdy spojrzymy na kurs wymiany ETH/BTC: od 2022 r. spadł on o ponad 70%.
Słabość Ethereum jest szczególnie uderzająca w obliczu rosnącego zainteresowania instytucjonalnego. W styczniu 2024 r. amerykańskie organy regulacyjne zatwierdziły pierwsze spotowe fundusze ETF dla kryptowalut, co było kamieniem milowym dla rynku. Jak się jednak okazało, duzi inwestorzy są zainteresowani przede wszystkim Bitcoinem. Fundusze ETF Bitcoina przyciągnęły 40,6 mld USD, podczas gdy fundusze skoncentrowane na Ethereum zdołały zgromadzić jedynie 2,6 mld USD - to oszałamiająca różnica.
Ethereum wydaje się utknąć w martwym punkcie: jest zbyt skomplikowane dla inwestorów instytucjonalnych, którzy faworyzują Bitcoina jako "cyfrowe złoto", a jednocześnie traci popularność wśród inwestorów detalicznych.
Wewnętrzne wyzwania Ethereum
Oprócz czynników makroekonomicznych, Ethereum boryka się również z wewnętrznymi kwestiami związanymi z zarządzaniem. W styczniu dyrektor wykonawczy Fundacji Ethereum, Aya Miyaguchi, wywołała kontrowersje po nieudanym wywiadzie. Jej stwierdzenie, że Ethereum "nie ma jednego lidera" zostało odebrane jako oznaka kryzysu zarządzania.
Vitalik Buterin zasugerował nawet, że w Fundacji Ethereum mogą nastąpić zmiany kadrowe.
Loading....
Wszystko to podważa zaufanie do projektu. Niegdyś uważane za technologicznego lidera, Ethereum jest obecnie porównywane do biurokratycznych organizacji, które tracą impet.
Czy Ethereum ma szansę się odbudować?
Pomimo wszystkich wyzwań, Ethereum pozostaje drugą co do wielkości kryptowalutą pod względem kapitalizacji rynkowej i odgrywa kluczową rolę w ekosystemach DeFi i NFT. Jego długoterminowe perspektywy zależą jednak od tego, czy uda mu się powrócić do modelu deflacyjnego.
Jeśli Ethereum nie zdoła zwiększyć aktywności sieci, zwiększyć spalania ETH i przyciągnąć inwestorów instytucjonalnych, ryzykuje, że stanie się aktywem drugiego poziomu, które pozostaje w cieniu Bitcoina, stopniowo tracąc grunt na rzecz szybszych i bardziej innowacyjnych łańcuchów bloków, takich jak Solana.
Ethereum zostało zaprojektowane jako sieć przyszłości. Dziś jednak jego przyszłość wygląda na niepewną.