Trump twierdzi, że cła są kluczem do ożywienia pomimo strat rynkowych

Były prezydent Donald Trump bronił w niedzielę swojej decyzji o nałożeniu szeroko zakrojonych ceł na prawie wszystkich partnerów handlowych USA, pomimo gwałtownej wyprzedaży na rynkach finansowych i obaw ze strony liderów biznesu.
Przemawiając do dziennikarzy, Trump podkreślił, że posunięcie to było konieczne, aby skorygować dziesięciolecia nierównowagi handlowej i chronić amerykański przemysł przed tym, co nazwał "nieuczciwą" konkurencją zagraniczną, donosi Business Insider.
"Nie chcę, aby cokolwiek się pogorszyło, ale czasami trzeba wziąć lekarstwo, aby coś naprawić" - powiedział Trump. "Zostaliśmy tak źle potraktowani przez inne kraje, ponieważ mieliśmy głupie przywództwo, które na to pozwoliło".
Zapowiedź, ogłoszona 2 kwietnia, wprowadza 10% podstawową taryfę celną na import ze 185 krajów i ma na celu zajęcie się deficytami handlowymi Ameryki z głównymi gospodarkami, w tym Chinami i Unią Europejską. Trump ogłosił tę datę "dniem odrodzenia amerykańskiego przemysłu".
Na Truth Social Trump napisał, że Stany Zjednoczone pozwoliły na rozwój ogromnych nadwyżek handlowych pod rządami administracji Bidena i obiecał szybkie odwrócenie sytuacji. "Zamierzamy to odwrócić i to SZYBKO. Pewnego dnia ludzie zdadzą sobie sprawę, że cła dla Stanów Zjednoczonych Ameryki są bardzo piękną rzeczą" - powiedział.
Reakcja rynku i globalne skutki
Rynki zareagowały szybko i gwałtownie. Od niedzieli S&P 500 spadł o prawie 14% od początku roku, podczas gdy zaawansowany technologicznie Nasdaq Composite spadł o 19%. W Azji japoński Nikkei 225 spadł o 6%, a indeks Hang Seng w Hongkongu spadł o 8,6% na początku poniedziałkowego handlu.
Ekonomiści i analitycy ostrzegają, że cła mogą zakłócić łańcuchy dostaw, podnieść ceny konsumpcyjne i zachęcić inne kraje do działań odwetowych. Firmy, które w dużym stopniu polegają na globalnym handlu, przygotowują się na dalszą zmienność.
Taryfy celne były znakiem rozpoznawczym programu gospodarczego Trumpa od czasu jego pierwszej kadencji, szczególnie w jego wojnie handlowej z Chinami. Podczas kampanii wyborczej w 2024 r. Trump obiecał nałożyć cła w wysokości 60% lub więcej na import z Chin i zagroził 200% cłem na produkty John Deere, jeśli firma przeniesie działalność do Meksyku. "Dla mnie najpiękniejszym słowem w słowniku jest" taryfa ", powiedział Trump podczas październikowego wydarzenia w Chicago.
Dodatkowo, amerykańscy urzędnicy celni zaczęli egzekwować znaczącą nową politykę handlową w dniu 5 kwietnia 2024 r., wdrażając 10% bazową taryfę celną na większość importu, oznaczającą początek szeroko zakrojonej zmiany handlowej zainicjowanej przez prezydenta Donalda Trumpa.