Akcje Apple spadają po szoku związanym z taryfami celnymi, a sygnały techniczne są wyprzedane

Od 9 kwietnia 2025 r. kurs akcji Apple Inc. (AAPL) wynosi 172,42 USD, co oznacza spadek o 4,78% w stosunku do poprzedniego zamknięcia.
Ten niedawny spadek zbliżył akcje do kluczowych poziomów wsparcia. Natychmiastowe wsparcie znajduje się na poziomie 170 USD, a bardziej znaczący poziom wsparcia to 165 USD. W górę, opór jest obserwowany na poziomie 180 USD, a następnie silniejsza bariera na poziomie 185 USD.50-dniowa średnia krocząca (50-MA) znajduje się obecnie poniżej 200-dniowej średniej kroczącej (200-MA), co jest często interpretowane jako niedźwiedzi sygnał. Spadkowe nachylenie 50-MA wskazuje na utrzymującą się presję na sprzedaż w krótkim okresie. Jednak 200-MA pozostaje stosunkowo płaska, co sugeruje, że długoterminowy trend nie zmienił się jeszcze zdecydowanie na niedźwiedzi.
Dynamika cen akcji AAPL (luty 2025 - kwiecień 2025). Źródło: TradingView.
Zmienność również znacznie wzrosła, a średni rzeczywisty zakres (ATR) wzrósł do 3,15, w porównaniu z 20-dniową średnią wynoszącą 2,21, podkreślając gwałtowny wzrost wahań cen i podwyższoną niepewność rynkową. Wolumen obrotu wzrósł do 88,3 mln akcji 8 kwietnia, w porównaniu do 30-dniowego średniego wolumenu na poziomie 57,6 mln, potwierdzając, że niedawnemu spadkowi towarzyszył silny udział - często oznaka repozycjonowania instytucjonalnego. W międzyczasie wskaźnik RSI spadł do 31,2, tuż powyżej krytycznego progu 30, który sygnalizuje warunki wyprzedania.
Taryfy i wyzwania związane z łańcuchem dostaw
Niedawny spadek cen akcji Apple jest w dużej mierze przypisywany potwierdzeniu przez administrację Trumpa 104% ceł na chiński import, co ma znaczące konsekwencje dla firm z rozległymi łańcuchami dostaw w Chinach, takich jak Apple. Oczekuje się, że taryfy te zwiększą koszty produkcji, co może albo zmniejszyć marże zysku, albo doprowadzić do wyższych cen dla konsumentów. Ogłoszenie to nasiliło obawy o odporność łańcucha dostaw Apple i jego zdolność do złagodzenia wpływu tych taryf.
Analitycy wyrazili sceptycyzm co do możliwości przeniesienia produkcji iPhone'ów do Stanów Zjednoczonych. Taki ruch wymagałby znacznych inwestycji kapitałowych i czasu, co czyni go niepraktycznym rozwiązaniem krótkoterminowym. W odpowiedzi na przewidywane podwyżki cen pojawiły się doniesienia o tym, że konsumenci przyspieszają zakupy iPhone'ów, co potencjalnie prowadzi do krótkoterminowego wzrostu sprzedaży, ale budzi obawy o przyszły popyt.
Oprócz wyzwań związanych z taryfami, Apple porusza się po konkurencyjnym krajobrazie z rosnącą presją ze strony innych producentów smartfonów i zmieniającymi się preferencjami konsumentów. Zdolność firmy do wprowadzania innowacji i atrakcyjnych nowych produktów będzie miała kluczowe znaczenie dla utrzymania jej pozycji rynkowej. Co więcej, czynniki makroekonomiczne, takie jak wahania kursów wymiany walut i zmiany we wzorcach wydatków konsumenckich, również mogą mieć wpływ na wyniki finansowe Apple.
Scenariusze cenowe
Biorąc pod uwagę obecne wskaźniki techniczne i kontekst rynkowy, AAPL prawdopodobnie przetestuje poziom wsparcia na 170 USD w najbliższym czasie. Jeśli to wsparcie się utrzyma, akcje mogą wejść w fazę konsolidacji, handlując między 170 a 175 USD, ponieważ inwestorzy oceniają wpływ ceł i czekają na dalszy rozwój sytuacji. Jednak zdecydowane przełamanie poniżej 170 USD może wywołać dodatkową presję na sprzedaż, potencjalnie spychając akcje do następnego poziomu wsparcia na 165 USD.
Z drugiej strony, jeśli Apple ogłosi skuteczne strategie łagodzenia skutków ceł, takie jak dywersyfikacja łańcucha dostaw lub środki absorpcji kosztów, nastroje inwestorów mogą się poprawić. W takim scenariuszu AAPL może odbić w kierunku poziomu oporu na 180 USD. Wybicie powyżej tego oporu sygnalizowałoby ponowny wzrostowy impet, z potencjałem do zakwestionowania poziomu 185 USD.
Spadek akcji Apple wynika z opóźnień we wdrażaniu funkcji sztucznej inteligencji i słabnących cykli aktualizacji konsumenckich, a ulepszenia Siri zostały przełożone na 2026 rok. Badanie UBS pokazuje, że użytkownicy iPhone'ów trzymają swoje urządzenia średnio przez 35 miesięcy, co zagraża strategii przychodów Apple opartej na sprzęcie.